Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2019

Przeszkody

Zawsze znajdą się jakieś przeszkody. Burza, brak składnika do ciasta, skradziony rower albo rozładowany telefon. I to tylko przykłady takich bardziej lajtowych. Piszę to w momencie, gdy przeżyłam dzień, który spokojnie można nazwać „pechowym”. Wyobraźcie sobie, że wszystko idzie nie tak. Czego nie dotkniesz, zamienia się w kałużę jakiejś okropnej mazi i potem jeszcze musisz to wszystko posprzątać. Wiecie, o jakie dni mi chodzi, nie? A jednak nawet po takim dniu wciąż jesteście na tej planecie. I cieszycie się, że się skończyl. Czy ten dzień rzeczywiście był taki pechowy? Cokolwiek się nie stało, to z perspektywy kolejnego dnia, miesiąca albo roku będzie to niespecjalnie istotne. Mam wrażenie, że los podrzuca nam czasem sytuacje „na opamiętanie”. Takie mini-lekcje, które mogą nas zmotywować do działania albo dać nam prztyczka w nos. I co wtedy zrobić? Wkurzać się i narzekać? To na pewno jedna z opcji. Obrazić się na los jaki to jest okropny. I szukać tylko minusów w c